IV spotkanie z okazji „Święta Pyry” w deszczu.

Nie dopisała aura podczas tegorocznego czwartego już „Święta Pyry” w Rakowni. Nie przeszkodziło to jednak uczestnikom w wesołym wspólnym biesiadowaniu, bo pod wiatą było sucho i przyjemnie. Panie przygotowały mnóstwo placków, a bohaterka pyra była do wyboru w mundurkach z gzikiem albo smażona z boczkiem. Nowością było leczo z dyni, które smakowało wyśmienicie i zbierało zasłużone pochwały. Tradycyjnie jak na wiejską imprezę przystało nie mogło zabraknąć chleba ze smalcem i ogórka do kompletu.  Z nieoficjalnego źródła wiem, że w przyszłym roku panie też przygotują potrawę niespodziankę.

Serdecznie dziękuję wszystkim Paniom i Panom zaangażowanym w organizację przygotowanie oraz pomoc przy obsłudze podczas obchodów IV Święta Pyry w Rakowni.  Sołtys Grzegorz Piotrzkowski